Piotr Żyłka
Przeciwdziałanie praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu nie stanowi wyłącznego zadania instytucji obowiązanych. Lwią część pracy powinno wykonać państwo wraz z jego uprawnieniami i wyspecjalizowanymi organami.
Od kilku dni w mediach społecznościowych szerokim echem odbija się zdjęcie wpłatomatu jednego z polskich banków, na którego ekranie wyświetlony został komunikat o konieczności wskazania źródła pochodzenia gotówki wraz z wyrażeniem zgody na kontakt ze strony banku w celu dodatkowej weryfikacji.
To ten moment kiedy regulacje, których funkcjonowanie i wymogi szeroko znane i opisywane w monografiach, publikacjach i portalach takich jak Linkedin, bezpośrednio dotykają „Kowalskiego”. Wówczas następuje weryfikacja stanu świadomości społeczeństwa, co do wymogów prawa nakładanych na m.in. instytucje zainteresowania publicznego, które w sposób pośredni wpływają na korzystanie z usług świadczonych przez te instytucje.
Bank jako instytucja obowiązana na mocy UAML, zgodnie z dyspozycją art. 34 ust. 1 zobowiązany jest do stosowania środków bezpieczeństwa finansowego. W tym konkretnym wypadku zgodnie z art. 34 ust. 1 pkt 4 lit. a) zobowiązany jest do „badania źródła pochodzenia wartości majątkowych będących w dyspozycji klienta – w przypadkach uzasadnionych okolicznościami”.
Virale w mediach społecznościowych mają z reguły to do siebie, że istotnym nie jest meritum, ale zasięgi. Tak jest w tym wypadku. Nie ma znaczenia fakt, iż nie znamy wysokości wartości majątkowych, które wpłacić chciał autor zdjęcia, jak i nie znamy postanowień oceny ryzyka instytucji obowiązanej, opracowanej przez bank na mocy art. 27 ust. 1 tej samej UAML.
Dlaczego to ważne?
Przede wszystkim z uwagi na fakt, iż wpłata gotówki powyżej określonego limitu może, z punktu widzenia obowiązujących w banku procedur, a w szczególności wspomnianej oceny ryzyka, wiązać się z wyższym aniżeli standardowym poziomem ryzyka lub w przypadku przekroczenia progu określonego w ustawie, koniecznością zawiadomienia właściwego organu.
Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu jest efektem implementacji do polskiego systemu prawnego unijnych dyrektyw. Obowiązki realizowane przez banki, a szerzej instytucje obowiązane są efektem obowiązków ustawowych. To rolą państw członkowskich UE jest zapewnienie, iż „podmioty zobowiązane odpowiednich działań w celu zidentyfikowania i ocenienia ich ryzyka związanego z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu, z uwzględnieniem czynników ryzyka obejmujących ryzyko dotyczące klientów, państw lub obszarów geograficznych, produktów, usług, transakcji lub kanałów dostaw”.
Instytucje obowiązane (m.in. banki) realizują wymogi ustawowe pod groźbą sankcji z tytułu ich niewykonania lub niewłaściwego wykonania. Obserwując komentarze w przestrzeni publicznej, jest to jednak wiedza tajemna, ograniczona do wąskiego kręgu specjalistów z zakresu prawa lub bankowości.
Fundamentalnym problemem, który został uwypuklony w zw. z szeroko komentowanym zdjęciem wpłatomatu jednego z banków, jest brak zrozumienia celu realizacji obowiązku ustawowego. Zgodnie z badaniem pt. „Świadomość prawna Polaków”, które przeprowadziła Naczelna Rada Adwokacka przed paroma laty, poziom świadomości i wiedzy o prawie polskiego społeczeństwa koncentruje się w zdecydowanej większości na czerpaniu informacji z Internetu, a te idąc tropem zdobywającego szerokie zasięgi zdjęcia, zmierzają w kierunku spisków oraz konspiracyjnych teorii o wycofaniu gotówki z obiegu, celem pełnej inwigilacji społeczeństwa.
Dyskusja, którą wywołało zdjęcie będące leitmotivem niniejszego tekstu jest świetną okazją do przeprowadzenia szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej. Mającej na celu zwiększenie świadomości obywateli, uniknięcie stresogennych sytuacji, a także zminimalizowanie ryzyka. Brak wiedzy i fałszywe przekazy, które już teraz pojawiają się w mediach społecznościowych, mogą prowadzić do efektu utraty zaufania do instytucji finansowych.
Orzecznictwo, jak i doktryna od lat wskazują na instytucje finansowe, ze szczególnym uwzględnieniem banków, jako na instytucje zaufania publicznego: „Bank, jako instytucja zaufania publicznego, obowiązany był działać w sposób uczciwy, sprawiedliwy i profesjonalny, zgodny z najlepiej pojętym interesem klienta, a co za tym idzie udzielać mu również niezbędnych i koniecznych informacji o oferowanych produktach (…)”.
Niemniej jednak nie wyłączoną rolą banków czy też innych instytucji finansowych jest budowanie świadomości społecznej co do obowiązków na nie nakładanych. Ministerstwo Finansów, Komisja Nadzoru Finansowego, UOKiK te instytucje powinny podjąć działania celem wytłumaczenia, z wykorzystaniem prostego języka, społeczeństwu skąd biorą się obowiązki z zakresu identyfikacji i weryfikacji klienta, nakładane na instytucje obowiązane.
Konferencje, briefingi i komunikaty medialne lub uzasadnienia projektów ustaw nie stanowią skutecznego źródła informowania społeczeństwa jako takiego.