Zapraszamy do zapoznania się z artykułem nawiązującym do słynnych wydarzeń z września 2008.
Michel Klompmaker
„15 września dokładnie 10 lat temu miał miejsce upadek banku Lehman Brothers. Pamiętam to jak wczoraj. Pełniłem wówczas funkcję redaktora naczelnego czasopisma branżowego dla branży usług finansowych na SIBOS w Wiedniu. Nie mogę się oprzeć,by popatrzyć wstecz i mogę powiedzieć, że jestem mniej optymistyczny niż wielu. Ma to związek z dużym sternikiem, lub, jak kto woli, manipulatorem, który w danym momencie zabiera pierwszy głos w sprawach Stanów Zjednoczonych, gdzie ponad dziesięć lat temu położono fundamenty kryzysu.
Ale najpierw powróćmy do Wiednia. Podczas corocznego spotkania dla najlepszych bankierów panowała surrealistyczna atmosfera. Organizacja (SWIFT) próbowała kontynuować program, ale żaden z gości nie potrafił się na nim już skupić. W strefach dla palących na zewnątrz bankierzy zajęci byli dzwonieniem, nie czekając na dopalenie papierosa nerwowo dreptając tam i spowrotem powarkując na swoich osobistych asystentów …
Musieli jak najszybciej powrócić do swoich siedzib, aby załatwić tam wszystkie sprawy. W międzyczasie taksówki jeździły tam i spowrotem na lotnisko, mówcom zorganizowano zastępstwo, a hostessy na zlecenie organizacji wieczorami starały się mimo wszystko zorganizować pełne stoliki w zarezerwowanej winiarni.
Byłem w sali prasowej z kolegami ze świata anglosaskiego … Nigdy wcześniej nie widzieli czegoś podobnego. Reakcja łańcuchowa była faktem i poważnie dyskutowano o tym, kto dnia następnego jako kolejny zostanie ogłoszony ofiarą kryzysu.
A teraz powracamy znów do chwili obecnej. Władze twierdzą, że wiele zmieniło się na lepsze. To prawda, w tym sensie, że podjęto środki (czytaj przepisy i regulacje), więc na papierze powinno to być zgodne z Bazyleą, MiFID, Solvency i czymkolwiek, co możnaby pod listę organizacji tego typu podpiąć. Najważniejsze, aby ta lista rosła. Każda nowa pozycja to dodatkowy plus. Na pewno dla wszystkich konsultantów i prawników, którzy mogą na tym sporo zarobić.
Ale w międzyczasie na czele wszystkiego stoją ludzie, w organach nadzoru, sądownictwie i kolegiach i muszą nadzorować przestrzeganie własnych zasad postępowania opracowanych przez grupę. Na papierze wszystko układa się świetnie, ale niestety rzeczywistość jest inna. Wiele spraw nie ma kontynuacji w organach sądowniczych, a”gotowość” policji do rejestrowania oraz tropienia zgłoszeń, które tego wymagają maleje. Kolejnym mglistym sygnałem jest odmowa organom regulacyjnym odpowiadania na pytania dziennikarzy pod przykrywką „Nie możemy publikować ogłoszeń o poszczególnych instytucjach finansowych”.
Czy rzeczywiście zatem tak wiele zmieniło się przez ostatnią dekadę oraz czy Europa jest w stanie uchronić się przed kolejnym kryzysem? Konkluzję pozostawiamy zatem czytelnikom. Bardzo chętnie zapoznamy się z Państwa opinią. Zachęcamy do dyskusji w komentarzach!
Zaczęło się 10 lat temu i jak do tej pory nie zmieniło się prawie nic…
17 września 2018
Knowledge Base